Nowe regulacje w czasach pandemii, nawet bez wprowadzania nowych obciążeń (opłat/podatków), to nic dobrego, bo koszt wdrożenia boli podwójnie.
No chyba, że mówimy o ułatwieniach realnych, takich jak np. możliwość powrotnego wprowadzenia wyrobów akcyzowych z zapłaconą akcyzą do składu podatkowego, bo takie rozwiązanie jest niezbędne w czasach względnego spokoju, ale realnej konkurencji, a co dopiero w dobie pandemii.
Nowe regulacje tak, ale tylko jak wyżej, gdy pomagają lub mówimy o dłuższej perspektywie wdrożenia...
Dyrektywa Rady (UE) 2020/262 z dnia 19 grudnia 2019 r. ustanawiająca ogólne zasady dotyczące podatku akcyzowego zastąpi obecną dyrektywę 2008/118/WE choć zawiera normy, które mają być stosowane od dnia 13 lutego 2023 r., jest już w Niemczech przenoszona do krajowego porządku prawnego.
Czym jest dłuższa perspektywa?
Powtórzę, pokazują właśnie to Niemcy (warto się na nich wzorować), którzy rozpoczęli już proces legislacyjny zmierzający do implementowania nowej akcyzowej dyrektywy horyzontalnej.
Bardzo dobry przykład transparentności, do naśladowania?
